Flagi, flagi wszędzie
Amerykanie mają straszną fazę na flagi. Idąc ulicami Nowego Jorku zobaczymy co krok flagę USA - na sklepach, domach, reklamach, samochodach, wózkach inwalidzkich, w barach, ogólnie wszędzie.
Co jakiś czas pojawia się obok także czarna flaga z napisem "POW*MIA / You are not forgotten" (kojarzy się trochę z flagą piracką) - skrót ten oznacza Prisoners of War * Missing in Action.
Ciepło, cieplej, zimno
W okresie wakacyjnym (a przynajmniej jak ja byłem) upał był okropny w NYC. Najbardziej dawała się we znaki wilgotność powietrza. Było tak parno, że z ludzi kapało :-). W USA większość miejsc posiada klimatyzację, więc człowiek rozgrzany wchodził do budynku i po chwili zamarzał, hehe.
Najgorsze było metro... idąc ulicą wydaje się, że już gorzej być nie może, a potem schodzi się do podziemi i im niżej, tym bardziej duszno i gorąco - normalnie jak schody do piekła. Leje się z człowieka, a potem przyjeżdża pociąg, w którym jest jak w zamrażarce, bo klima chodzi na full. Nie wiem jak to przetrwałem, ale udało mi się uniknąć zapalenia płuc i bólu gardła.
Dużo sklepów z otwartym wejściem ma tak rozkręconą klimę, że idąc ulicą człowiek czuje się jak w klimatyzowanym pomieszczeniu - bucha mrozem.
Ice Cold Water
Ciekawą sprawą jest darmowa woda w USA. W wielu miejscach spotkamy popularne kraniki, z których można się napić lub napełnić sobie butelkę. Niestety smak pozostawia wiele do życzenia... Smakuje tak jakbyśmy pili wodę z basenu, jest straaaasznie schlorowana! No ale jak chce się pić, to dobre i to :-).
Druga świetna rzecz to darmowa woda w barach. Możemy sobie taką zamówić w większości miejsc i dostaniemy w szklaneczce z lodem i ze słomką. Co do smaku to różnie, czasem lepsza, czasem gorsza, zależy pewnie skąd jest czerpana. W każdym razie w upalne dni bardzo przydaje się ta "promocja".
Kolejną rzeczą, która rzuca się w oczy, jest rozmiar butelek. Mało kto w USA kupuje butelki litrowe czy jeszcze większe. Bardzo popularne są wody 0.5l czy nawet w okolicach 0.4l. Zresztą często też na filmach widać jak ludzie w domach piją właśnie z takich butelek.
Najbardziej popularna woda mineralna na wschodnim wybrzeżu to Poland Spring, hehehe :-).
Subway
Metro zasadniczo niewiele różni się od tych w innych krajach. Koszt przejazdu to 2.50$. W różnych miastach różnie wyglądają bilety. W Nowym Jorku są to karty magnetyczne, którymi "suwa" się po czytniku przy bramce, w Philadelphii są to żetony, a w Los Angeles karty zbliżeniowe.
Jeśli chodzi o same przystanki, to jak już wcześniej wspomniałem - jest bardzo duszno i nie wyglądają zbyt przyjaźnie, w ogóle pełno szczurów lata po torach, dużo śmieci itd.
Warto wziąć mapkę metra np. z Grand Central Station, znacznie ułatwia to przemieszczanie się po Nowym Jorku. Ogólnie sieć metra jest fajnie zorganizowana, podziemne tunele umożliwiają także przechodzenie z jednej linii na drugą. W zasadzie wszędzie idzie dojechać (przynajmniej jeśli chodzi o Manhattan).
Skrzynki pocztowe
Fajnym wynalazkiem są skrzynki pocztowe przy domach w USA.Nie służą one tylko do odbierania, ale także do wysyłania listów. "Chorągiewka" jest właśnie po to, aby zaznaczyć, że w środku czeka list do wysyłki. Listonosz widząc podniesioną flagę podjeżdża, zabiera go i opuszcza ją ponownie.
Płuca Nowego Jorku
Central Park nazywany jest płucami miasta i w sumie tak to wygląda - ogromny obszar zieleni pośrodku Manhattanu, dookoła otoczony wieżowcami - ciekawy widoczek.
Fajnie pomyślane są uliczki w parku. Wydzielony jest pas dla bryczek, dwa pasy dla rowerów i dwa pasy dla biegających - dla szybszych i wolniejszych, hehehe, no i chodnik dla pieszych. Do tego trawka jest ładnie skoszona i nie trzeba obawiać się, że się wdepnie w coś. To jest właśnie fajne w USA, że Amerykanie zbierają po swoich psach i na ulicach/trawnikach jest czysto. Zatem po parku można spokojnie hasać na boso :-).
Dodatkowo wszędzie są toalety, kraniki z wodą oraz ludzie sprzedający wodę i lody, więc można piknikować dowoli!
Ciąg dalszy nastąpi...
W następnym poście napiszę trochę o bezpieczeństwie po 11. września, Chinatown, o tym jak są zaprojektowane ulice na Manhattanie itp.