Ilu osobom kojarzy się Oslo jako miejsce, które koniecznie trzeba zobaczyć? Raczej niewielu. Sam też nie spodziewałem się niczego nadzwyczajnego. Jednak dawno żadne miasto mnie tak pozytywnie nie zaskoczyło!
Oslo jest jednym z najszybciej rozwijających się miast w Europie i ma tyle do zaoferowania, że wyszedł z tego jeden z moich najdłuższych wpisów. Do dyspozycji miałem 4 pełne dni, a mimo to ledwo się wyrobiłem, żeby zobaczyć wszystko co zaplanowałem.
Statki jak wieżowce
W Oslo znajduje się jeden z głównych norweskich portów. Dziennie obsługuje od 50 do 70 statków oraz ~6 milionów podróżujących rocznie.
Niemal każdego dnia można zobaczyć inny statek rejsowy wielkości całego osiedla. Podczas mojego pobytu miałem okazję podziwiać statek Azura, który waży ponad 100 tys. ton, posiada 19 pokładów i jest większy od Titanica!
Port
Jeżeli lubicie okolice portowe, to warto przejść się z dzielnicy Sørenga do Tjuvholmen. Jest to dość długi spacer, ale na dobrą pogodę w sam raz. Całe wybrzeże jest bardzo ładne, po drodze można podziwiać statki, jachty, a także sam Oslofjord.
Genialna architektura
Oslo zachwyca niesamowitą i nowoczesną architekturą. Na ulicach jest bardzo czysto, a wyrastające piękne apartamentowce sprawiają, że miasto wygląda jak z katalogu. Stolica rozwija się w zawrotnym tempie, wszędzie widać nowo powstające dzielnice z nietypowymi wieżowcami oraz luksusowymi osiedlami.
Budynek Opery
Opera jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków w Oslo. Bardzo ciekawa konstrukcja pozwala zrobić sobie spacer po dachu, który schodzi aż do samej wody. Warto również zobaczyć jej wnętrze z drewnianymi falistymi korytarzami.
Ingens Gate (!!!)
Malutka, raczej raczej niezbyt znana ulica wśród turystów. Ingens Gate oraz jej okolice pokryte są fantastycznymi graffiti. Panuje tam industrialny klimat, a nad uliczką zawieszony jest wielki żyrandol. Odbywa się tam również mały targ.
Barcode
Projekt Barcode to nowa inwestycja, gdzie znajduje się sporo niesamowicie zaprojektowanych wieżowców. Jeżeli lubicie nowoczesną architekturę, to koniecznie musicie przejść się po okolicy.
Tjuvholmen
Jedno z moich ulubionych miejsc, spacerując ulicami po Tjuvholmen miałem wrażenie jakbym przeniósł się do przyszłości, brakowało jeszcze tylko latających samochodów.
Dawniej był to teren stoczni, który został odnowiony i wybudowano tam m.in. wiele nowoczesnych apartamentowców. Bulwar również bardzo ładnie się prezentuje z luksusowymi restauracjami w dawnych budynkach stoczni. Mimo iż budynki powstawały w różnym czasie, to wszystko wygląda bardzo spójnie.
Sørenga
Kolejna nowo powstała dzielnica, do której można dojść kładką biegnącą z tyłu budynku opery. Rozciąga się stamtąd przyjemny widok na fiord oraz Barcode. Oprócz restauracji i drogich apartamentowców, znajdziemy tam również publiczną plażę, gdzie w cieplejszy dzień można wykąpać się w Oslofjord.
Ulica Damstredet
Dla odmiany od nowoczesnych budynków możemy przejść się małą, stromą uliczką z pięknymi drewnianymi domkami. Jest to jedna z nielicznych ulic, która przetrwała zachowując dawny klimat Oslo.
W okolicy znajduje się również cmentarz, na którym pochowano Muncha, a także ulica Ingens Gate, zatem można zobaczyć przy okazji kilka miejsc.
Twierdza Akershus
Średniowieczny zamek położony jest nad samym fiordem. Znajdziemy tam m.in.: główny arsenał, mauzoleum, muzea oraz kaplicę. Oprócz tego jest też sporo miejsc do odpoczynku z widokiem na miasto.
W Oslo częstym motywem są rzeźby, więc również tutaj nie mogło ich zabraknąć. 22 prace Laury Ford zostały rozmieszczone na terenie całej twierdzy. Większość z nich jest naprawdę ciekawa i pasuje do klimatu miejsca.
Skocznia Holmenkollen
Miejsce warte odwiedzenia nie tylko dla fanów skoków narciarskich. Do dzielnicy Holmenkollen położonej na wzgórzu dojedziemy linią metra nr 1. Ze stacji czeka nas jeszcze 15-minutowy spacer, aby dotrzeć do skoczni.
Poruszanie się po jej obszarze jest darmowe. Posiadając jednak bilet lub Oslo Pass mamy możliwość wjechania kolejką linową do poczekalni na szczycie skoczni. Dodatkowo możemy stanąć tuż obok belki startowej i zobaczyć skocznię z perspektywy skoczka.
W poczekalni znajduje się również wyjście na dach, skąd rozciąga się bardzo ładna panorama na całą okolicę. Osoby, które posiadają większy zasób gotówki mogą także zjechać ze skoczni na linie.
Muzea, galerie i parki!
W Oslo każdy znajdzie jakieś muzeum dla siebie. Osobiście nie jestem wielkim fanem tego typu atrakcji, ale w stolicy Norwegii naprawdę można zobaczyć imponujące eksponaty, a dodatkowo każde muzeum stara się opowiedzieć jakąś historię. Są one na tyle wciągające, że już mam w planach przeczytanie książek m.in. o wyprawie polarnej Nansena oraz o wyprawie Kon-Tiki przez Pacyfik.
Muzeum statku polarnego Fram
Zdecydowanie jedno z najciekawszych muzeów jakie widziałem! W środku znajduje się oryginalny statek polarny z 1892 roku, który brał udział w wyprawach na biegun północny oraz południowy.
Wiąże się z nim także niezwykła historia, którą można obejrzeć na filmie w muzeum. Statek utknął na trzy lata w dryfującym lodzie podczas jednej z wypraw, ale załodze udało się przeżyć i powrócić.
W muzeum mamy możliwość pospacerować po pokładzie, a także zejść na niższe poziomy. Małe, nieco klaustrofobiczne pomieszczenia sprawiają, że czuć klimat wypraw, które odbył Fram.
Muzeum Kon-Tiki
7000 km przez ocean na tratwie? Czemu nie! W muzeum Kon-Tiki możemy poznać niesamowitą historię o grupie sześciu żeglarzy, którzy postanowili zbudować tratwę i pokonać Pacyfik płynąc z Peru na wyspy Polinezji w towarzystwie papugi Lority.
Wyprawa trwała 101 dni. Po dopłynięciu na ląd żeglarze zostali przywitani jak bohaterowie. W muzeum znajdziemy m.in. oryginalną tratwę oraz film dokumentalny opisujący ten wyczyn.
Muzeum Łodzi Wikingów
To miejsce nie zrobiło na mnie zbyt dużego wrażenia, jednak mimo wszystko fajnie zobaczyć oryginalne łodzie wikingów. W muzeum znajduje się także sporo przedmiotów z epoki wikingów.
Muzeum Astrup Fearnley
Jedno z najbardziej fazowych muzeów jakie widziałem. Znajdziemy tam m.in. takie dzieła jak: ukrzyżowane zwierzęta czy przekrój krowy. Również jest to jedno z największych prywatnych muzeów w Norwegii.
Centrum Pokojowe Nobla
Centrum przedstawia laureatów Pokojowej Nagrody Nobla. Do końca lutego 2017 odbywa się tam również wystawa pt. "Niebezpieczna Nagroda" opisująca niesamowitą historię Carla von Ossietzkiego, któremu została przyznana nagroda, mimo iż przebywał w więzieniu skazany za zdradę.
Galeria Narodowa
Od jakiegoś czasu bardzo polubiłem galerie. W Oslo znajdziemy m.in. sławny Krzyk Edvarda Muncha, który jest jednym z najdrożej sprzedanych obrazów na świecie. Jego cena na aukcji wyniosła $119,922,600. Oprócz prac Muncha zobaczymy tam również wiele świetnych obrazów takich artystów jak: Vincent van Gogh, Édouard Manet oraz Auguste Renoir.
Park Vigelanda (Frogner Park)
Jest to największy na świecie park z rzeźbami wykonanymi przez jednego artystę. Znajduje się tam aż 212 rzeźb, które stworzył Gustav Vigeland. Instalacja zakończona jest monolitem przedstawiającym 121 figur, które próbują wspiąć się na szczyt.
Miasto Muncha
Prawie każdy widział choć raz dzieło Edvarda Muncha "Krzyk". A kto wie, że miejsce z obrazu to nie most ani molo? No właśnie... chyba każdy miał takie skojarzenie - woda na obrazie sprawia, że od razu myślimy o moście.
Tymczasem jak się okazało jest to barierka przy drodze na górze Ekeberg w Oslo. Woda z obrazu to też nie rzeka, a Oslofjord. Co więcej dzieło przedstawia autentyczną sytuację - jest to autoportret samego Muncha, który zachwycił się zachodem słońca:
Szedłem ścieżką z dwojgiem przyjaciół – słońce miało się ku zachodowi – nagle niebo wypełniła krwista czerwień – zatrzymałem się, czując wyczerpanie i oparłem się na barierce – nad czarno-błękitnym fiordem było widać krew oraz języki ognia; – moi przyjaciele szli dalej, a ja stałem tam i trząsłem się z wrażenia – poczułem nieskończony krzyk przepływający przez naturę.
Góra Ekeberg
Ekeberg to góra wyrastająca w pobliżu centrum. Zaledwie 15 minut potrzeba, aby dostać się do parku na szczycie. Jest to bardzo specyficzne miejsce, można tam znaleźć wiele nietypowych rzeźb. Jest tam też np. gadająca lampa z depresją.
W poszukiwaniu miejsca z Krzyku
Po drodze na szczyt Ekeberg mijamy miejsce oznaczone jako "punkt widokowy Muncha". Niby perspektywa się zgadza, tylko gdzie ta barierka? Może już jej nie ma? Nie wyglądało to jak miejsce, w którym mogła biec kiedykolwiek droga podobna do tej z obrazu.
Przeglądając mapę szybko zobaczyłem, że nieco wyżej jest droga samochodowa, z której będzie ta sama perspektywa. Bingo, właśnie tam znajduje się miejsce z Krzyku. W pobliżu nie było żadnych turystów, bo niewiele osób zna to miejsce.
Oczywiście krajobraz nieco się zmienił od czasów powstania obrazu, ale mimo wszystko pokusiłem się o próbę zrobienia zdjęcia, tak aby uzyskać podobny kadr. Fajnie zobaczyć miejsce, o którym myślało się, że istnieje tylko na płótnie!
Muzeum Muncha
W muzeum Muncha znajduje się wiele jego prac, w tym kilka wersji Krzyku. Nawet jak nie jesteśmy znawcami czy fanami sztuki to i tak warto się tam wybrać.
Polecam najpierw obejrzeć jeden z filmów, które są puszczane cały czas w muzeum. Zmienia on całkowicie odbiór jego obrazów i naprawdę robi wrażenie. Przyjrzyjcie się z bliska pociągnięciom pędzla, można wręcz zobaczyć jak czuł się Munch malując.
Nagrobek
Wydawałoby się, że grób jednego z największych artystów będzie wyniosły i otoczony kwiatami. Nic bardziej mylnego, na cmentarzu Vår frelsers niepozornie przy bocznej scieżce wyrasta mały, skromny nagrobek.
Oslo Pass
Wejście do większości muzeów kosztuje około 100 NOK (~50 zł). Tak jak opisałem wyżej, ciekawych miejsc jest wiele, więc jeżeli planujemy zobaczyć przynajmniej trzy z nich to warto wyposażyć się w Oslo Pass.
Można ją kupić np. w Visitors Center przy dworcu. Cena za wersję 24-godzinną to 340 NOK (~160 zł), ale dodatkowo dzięki niej możemy korzystać dowoli z środków publicznego transportu. W cenie jest nawet zawarty rejs promem na Bygdøy, gdzie znajduje się m.in. muzeum statku polarnego.
Ceny
Oslo jest w pierwszej dziesiątce najdroższych miast świata. Ceny są kosmiczne, szczególnie jeśli zarabiamy w złotówkach. Przykładowo:
- Obiad w restauracji: ~100 zł
- Kebab: ~50 zł
- Cheesburger w Mc Donald's: 14 zł
- Piwo w pubie: ~40 zł
- Piwo w sklepie: ~15 zł
- Snickers: ~13 zł
- Bilet jednorazowy na metro: 15 zł
- Transport polskim busem z lotniska Torp: 70 zł
Sposób na Norwegię
Zdradzę Wam sposób jak można przeżyć względnie tanio. Polecam posiłki liofilizowane, które dostępne są w prawie każdym sklepie z akcesoriami campingowymi.
Nie jest to super tanie, bo jeden obiad kosztuje około 30 zł, ale nie zawiera konserwantów i smakuje nieźle, a wystarczy go zalać tylko wrzątkiem. Do tego jest mały i lekki, więc upchnie się w bagażu podręcznym.
Warto też zabrać zapas wysokokalorycznych batonów typu Snickers. Oczywiście jeżeli macie do dyspozycji bagaż rejestrowany, to można jeszcze bardziej kombinować.
Nocleg
Noclegi są strasznie drogie, najtańszy hotel jaki znalazłem na booking.com kosztował 425 zł za noc na osobę. Oczywiście tańsze są pokoje wieloosobowe w hostelach. Natomiast najtaniej wychodzi nocleg przez airbnb. Cena za noc ze śniadaniem to około 150 - 180 zł.